wtorek, 20 kwietnia 2010

Świeże bułeczki - czyli SWEPL pierwsze wrażenia

Doczekałem się! Limitowana edycja Sawage Wrolds Polska wreszcie znalazła się na moim biurku, a obawy związane z dostawą poszły w niepamięć. Mój egzemplarz doszedł w idealnym stanie, więc jak widać nawet Poczta Polska czasem daje radę. Faktycznie jednak, gra nie była zapakowana zbyt pancernie, miejmy więc nadzieję, że Ramel wyciągnie z tego wnioski i nawet kosztem dodatkowej opłaty następnym razem użyje wzmocnionego opakowania ( wieści niosą, że już to zrobił ).
Przejdźmy jednak do konkretów. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Solidne, ładne pudełko a w środku cała masa "łakoci". Najbardziej w oczy rzuca się oczywiście podręcznik główny, ale o nim na koniec. W edycji limitowanej znajdziemy jeszcze:
  • kostkę szóstkę (k6) - dość fajnie wykonaną z kartami w tle i jokerem zamiast szóstki - ciekawe czy ukarze się cały zestaw takich kości
  • talię kart - bardzo dobrze zilustrowaną, niestety trochę gorzej wykonaną i sprawiającą wrażenie łatwej do zniszczenia
  • kolorowe wzorniki do wycięcia - może się przyda, ładnie wydrukowane na śliskim papierze - osobiście pewnie nie użyję, ale jak ktoś wykorzystuje figurki na sesji to na pewno in plus
  • cztery karty postaci - czarno/białe ( w zasadzie szaro białe )z tyłu mają fajne porady, poza tym jak to karty postaci - przydało by się żeby pojawiły się do ściągnięcia
  • dwie ściągawki zasad - tej samej jakości co karty postaci, może się przyda
  • dodatek specialny - szaro-biała broszurka, z opcjonalnymi zasadami bardziej realny obrażeń, mini setingiem fantasy i przygodą w klimatach czarnego lądu - wizualnie nie powala, ale zawsze to coś, jeszcze nie czytałem, ale tresć wygląda dość zachęcająco
Ogólnie dodatki jakoś bardzo nie zachwycają, ale trochę ich jest.
Teraz danie główne - podręcznik - rewelacją!
Fajny, kolorowy papier, sprawia wrażenie dość solidnego. Wszystko opatrzone licznymi, niekiedy wręcz rewelacyjnymi ilustracjami. Wrażenie niesamowite. Oby tak dalej, jeżeli kolejne produkty będą wydawane podobnie to chyba będę kupował wszystko co zostanie wydane mimo, że nie gram aktywnie już od dłuższego czasu i niestety nie zapowiada się bym mógł szybko do grania wrócić.
Jedyne co mi pozostaje to polecić wszystkim kupno tego podręcznika, tym bardziej, że cena jest według mnie naprawdę przystępna.

Do kolejnego poczytania.

piątek, 9 kwietnia 2010

Stare kontra nowe i co dalej ?

Gdy postanowiłem śledzić blogi o rpg dość szybko natknąłem się na terminy retro-rpg, old school gaming, sandobx itp. Początkowo byłem mocno zdziwiony, szczególnie, że rpg typu retro kojarzyły mi się z kiepskiej jakości broszurami pełnymi zbędnych tabelek. Po co ktoś w tym jeszcze dłubie ? Przemogłem się jednak i zacząłem badać sprawę. Kilka zapytań w googlu i wszystko stało się jasne. Polecam każdemu, żeby zbadał sobie ten temat. Jeżeli jesteś starym rpgowym wyjadaczem, zapewne przypomnisz sobie, że faktycznie kiedyś grało się trochę inaczej. Na pewno zaś, niezależnie od stażu, wyciągniesz z tej lektury coś wartościowego.

Niepodobna mi się jednak bezkrytyczne stawianie Od&D na piedestale i mówienie, że modern jest be. Stawiał bym raczej na złoty środek. Wyeliminujmy, część umiejętności, ale na pewno nie wszystkie. Dodajmy więcej przypadkowości i życia do świata gry, ale nie ograniczajmy go do rzutów na tabelkę spotkań. zostawmy stare systemy w spokoju a stwórzmy nowe które zaczernią najlepsze cechy zarówno z modern jak i retro.

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

Co będzie modne na wiosnę ?

W rpg jak w życiu, moda przychodzi i odchodzi, niektóre systemy opierają się wahaniom i trwają, inne dość szybko znikają. Kiedyś miernikiem trendu, a także twórcą trendu był MiM lub po prostu grało się w to co było. Teraz co raz to więcej systemów jest co raz łatwiej dostępna, a popularność traci się i zyskuje głównie za pośrednictwem internetu. Obecnie prawie każdy z nas może przyczynić się do powstania czy upadku danego trendu.
Co więc piszczy w internecie na wiosnę ? Czy pojawi się jakiś nowy mocny trend ?
Ja osobiście stawiam na Savage Worlds Edycja Polska. Jak na razie dużo pozytywnego można usłyszeć na temat tego produktu, który powinien trafić do nas już lada chwila. Wydawnictwo Gramel wykonuje jak na razie całkiem spory kawał dobre roboty. Co ciekawe, o ile się nie mylę, będzie to produkt dość nietypowy dla polskiego rynku. Nie jest to bowiem system w sensie stricte, a uniwersalna mechanik. Dodajmy do tego jeszcze, że gra posiada licencję fanowską, a także darmową licencję komercyjną. Możemy więc spodziewać się sukcesu nawet na miarę d20.
Co Wy sądzicie na ten temat ?

czwartek, 1 kwietnia 2010

Czwarta edycja warhammera ogłoszona.

To niestety tylko taki primaaprilisowy żart, a szkoda. Mimo swojej początkowej fascynacji trzecią edycją z czasem przestaje mi ona co raz to bardziej pasować. Sama mechanika ( kostki znaczy się )jest nawet dość ciekawa, czy grywalna nie wiem, ale ilość wszelakiego rodzaju żetonów i kartoników ... Czemu nie mogliśmy dostać normalnego w świecie spisu profesji, akcji itp. Czemu z edycji na edycję dostajemy co raz to mniej informacji o świecie ?

Co stało się np z Dawną Wiarą ?
( czemu wypadła już w drugiej edycji ? )
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie, za czasów gdy grałem w pierwszego młotka, był to dość znaczący element świata.

Czemu nie mogę dostać mojego dobrego starego młotka, tyle tylko, że w nowym świeżutkim podręczniku z nowymi ilustracjami itp